Rząd chce zachęcić Polaków do odkładania na emerytury

Polacy odkładają rocznie średnio 2,5 mld zł na emerytury. Choć popularność służących do tego kont i pracowniczych programów emerytalnych rośnie, to rynek dobrowolnych oszczędności emerytalnych wciąż wypada słabo. Eksperci podkreślają, że Polacy będą zmuszeni w większym stopniu przejąć ciężar oszczędzania na przyszłe emerytury, bo za kilka lat obecny system czekają poważne problemy. Dlatego rząd planuje reformę, która zakłada zlikwidowanie OFE i przeniesienie zgromadzonych w nich środków do III filaru oraz utworzenie Pracowniczych Planów Kapitałowych, aby zachęcić Polaków do oszczędzania.

– Rynek dobrowolnych oszczędności emerytalnych w Polsce wygląda dosyć blado, ale widać pewne sygnały poprawy. Polacy w tej chwili odkładają średnio 2,5 mld zł rocznie w trzech produktach: pracowniczych programach emerytalnych, indywidualnych kontach emerytalnych oraz na indywidualnych kontach zabezpieczenia emerytalnego. IKZE jest najbardziej dynamicznie rozwijającym się produktem w III filarze – mówi agencji Newseria Biznes Grzegorz Chłopek, prezes PTE Nationale-Nederlanden Polska.

W ramach II filaru systemu emerytalnego oszczędza 2,5 mln Polaków, którzy przesyłają swoje składki do otwartych funduszy emerytalnych. Aktualnie w OFE zgromadzonych jest prawie 140 mld zł. Na III filar składają się IKE (indywidualne konta emerytalne), IKZE (indywidualne konta zabezpieczenia emerytalnego) i PPE (pracownicze programy emerytalne). Według statystyk Komisji Nadzoru Finansowego w 2015 roku było 742 tys. aktywnych kont, na których Polacy oszczędzają na emeryturę w ramach III filaru (łącznie odłożonych jest w nim ponad 17 mld zł). Coraz większą popularnością cieszą się IKZE, na rzecz których w ubiegłym roku odliczenia od podstawy opodatkowania dokonało ponad 100 tys. osób, co oznacza 70-procentowy wzrost w porównaniu z 2014 rokiem.

– Sądzę, że w tym roku padnie rekord, a w 2017 roku IKZE będzie najpopularniejszym produktem w III filarze – przewiduje Grzegorz Chłopek.

Przedstawiona w połowie roku przez wicepremiera Mateusza Morawieckiego propozycja reformy systemu emerytalnego zakłada między innymi przeniesienie większości składek zgromadzonych dotychczas w OFE do III filaru (103 mld zł) i przekształcenie ich w środki prywatne. Pozostała część (35 mld zł) ma trafić do Funduszu Rezerwy Demograficznej w ZUS.

Plan zakłada również utworzenie Pracowniczych Planów Kapitałowych (PPK), na które pracownik przekazywałby 2–4 proc. środków z obowiązkowej składki emerytalnej, pracodawcy dokładaliby kolejne 2–3 proc. Każdy pracownik w wieku 19–55 lat miałby domyślnie zostać przypisany do PPK i na powitanie dostać z budżetu państwa dofinansowanie w wysokości 250 zł. Według planów rządu reforma miałaby wejść w życie w 2018 roku.

Zdaniem prezesa PTE Nationale-Nederlanden zmiany zaproponowane przez rząd zmierzają w kierunku systemu, jaki obowiązuje w wielu krajach rozwiniętych, na przykład w Holandii, gdzie ważną rolę w systemie emerytalnym odgrywają właśnie dobrowolne programy pracownicze. Zwrot środków zgromadzonych w OFE na indywidualne konta emerytalne mógłby zachęcić Polaków do dobrowolnego oszczędzania.

– Plan, który został zaproponowany, wypełnia lukę drugofilarowego produktu i powinien zachęcić ludzi do wpłat dobrowolnych. Trzeba pamiętać, że obecna propozycja nie jest skierowana do wszystkich klientów – mówi Grzegorz Chłopek.

Jak podkreśla, w tym roku otwarte fundusze emerytalne radzą sobie dość dobrze, uwzględniając sytuację na warszawskiej giełdzie.

 Wynik jest pozytywny, aczkolwiek mógłby być wyższy. Mamy jeszcze dwa miesiące, by go poprawić. Natomiast warto podkreślić, że dobrowolne fundusze emerytalne, którymi PTE zarządzają od 2012 roku, radzą sobie w tym roku świetnie. Nasz fundusz dobrowolny, w którym oferujemy konta IKE i IKZE, ma stopę zwrotu przekraczającą 12 proc. od początku roku – dodaje prezes PTE Nationale-Nederlanden.

Za pięć lat szacunkowo będzie 600 tys. mniej osób w wieku produkcyjnym, za to liczba osób starszych zwiększy się o 450 tys. Dlatego eksperci podkreślają, że Polacy będę musieli w większym stopniu wziąć na siebie ciężar oszczędzania na przyszłą emeryturę.

– Polaków do dobrowolnego oszczędzania może skłonić, po pierwsze, odbudowa zaufania do rynku kapitałowego i systemu emerytalnego. Tutaj trzeba pewnej stabilności. Druga kwestia to edukacja. Polaków trzeba wyedukować i uczciwie im powiedzieć, na jakie emerytury mogą liczyć z I filaru. Problem z I filarem jest taki, że zbliża się demograficzne tsunami, które zmieni obraz społeczeństwa w 2050 roku. To oznacza, że Polacy muszą oszczędzać i muszą mieć wsparcie, najlepiej również ze strony pracodawców – mówi Grzegorz Chłopek.

Poprzedni Jak inwestować na rynku pieniężnym?
Następny Największe szanse na sukces mają start-upy zakładane przez wizjonerów

Może to Ci się spodoba

Finanse 0 Komentarz

Na czym polega bezpodstawne wzbogacenie?

W zgodzie z funkcjonującym w Polsce prawem bezpodstawne wzbogacenie jest zabronione i odpowiednio karane. Odnosi się przede wszystkim do sytuacji, w których przychody osiąga się kosztem ofiar. Kiedy jeszcze mówić

Finanse 0 Komentarz

Płacić kartą czy gotówką?

Z sondażu przeprowadzonego na zlecenie portalu pożyczek społecznościowych Give & Take wynika, że najchętniej płacimy kartą za większe zakupy i na zagranicznych wyjazdach, a gotówką u mechanika i za bilety

Finanse 0 Komentarz

Prawie 5 mln Polaków nie korzysta z komputera i internetu. Podatki pogłębią jeszcze problem cyfrowego wykluczenia

W Polsce blisko 5 mln osób wciąż nie korzysta z internetu ani komputera, a pod względem wykluczenia cyfrowego sytuacja wygląda gorzej tylko w sześciu krajach Europy. Jedną z głównych przyczyn są zbyt wysokie koszty

Wiadomości 0 Komentarz

Zapowiadane zmiany w OFE mogą ograniczyć poziom długu publicznego i poprawić kondycję sektora finansów publicznych

Przekazanie funduszy z OFE do III filara i Funduszu Rezerwy Demograficznej – nowa koncepcja Ministerstwa Rozwoju – oznacza likwidację II filara w obecnej formie. Na zmianie mogą zyskać IKE i IKZE, na których jak

Wiadomości 0 Komentarz

Rynek przesyłek kurierskich pod koniec roku może być wart 5,2 mld zł

W tym roku rynek przesyłek kurierskich może wzrosnąć o ponad 20 proc. i osiągnąć wartość 5,2 mld zł. Popyt na usługi generuje rozwijający się dynamicznie eksport, a przede wszystkim rosnąca sprzedaż przez internet.

Wiadomości 0 Komentarz

Przedsiębiorców wracających w wyniku brexitu do Polski czekają problemy z biurokracją oraz dostępem do kapitału

Według szacunków na Wyspach Brytyjskich przebywa przeszło 800 tys. Polaków. Od 2007 roku powstało tam 40 tys. krajowych podmiotów gospodarczych. Wyjście Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej może spowodować trudności na tamtejszym

0 Komentarzy

Brak komentarzy!

Możesz być pierwszy - dodaj komentarz!

Zostaw odpowiedź